W poprzednim artykule ,,NIEPŁODNOŚĆ MĘŻCZYZN CZ.I” opisałam ogólny zarys problemu. Zatrzymałam się na przyczynach niepłodności i w wielkim skrócie opisałam: niehigieniczny styl życia, niezdrowy sposób żywienia, otyłość, przegrzewanie jąder .
Dlaczego te uznałam za najważniejsze?
Ponieważ akurat na te przyczyny mężczyźni mają największy wpływ. Codziennie decydują o tym co zjedzą, o której godzinie pójdą spać, ile godzin będą grać przy komputerze, jaką bieliznę będą nosić i czy będą uprawiać sport itd.
Część wydaje się oczywista i nie należy zabierać czasu czytelnikom. Do oczywistości należą:
-nadmiar alkoholu i innych używek
-palenie papierosów
-niedobory witaminowe
-choroby przenoszone drogą płciową
A na część po prostu mężczyzna nie ma większego wpływu, ale lekarz może pomóc:
-infekcje układu moczowo-płciowego
-uszkodzenie jąder w wyniku infekcji lub urazu sportowego
-zaburzenia hormonalne
Ja skupię się na pomocy żywieniowej i sportowej. W wielkim skrócie napiszę, na jakie produkty należy zwrócić szczególną uwagę, jak zmienić styl życia i jaki sport włączyć do harmonogramu dnia.
Zaczynam od żywienia, z nadzieją, że komuś pomogę.
Panowie, należy wzbogacić żywienie w kwasy Omega-3 . Dlaczego? Bo niedobór lub niewłaściwa proporcja omega 3 do omega 6 ma wpływ na liczbę, ruchliwość i morfologię plemników. Ponadto przy niedoborze Omega 3 plemnik traci zdolność penetracji i przedostania się do jajeczka. A więc trzeba spożywać min.tłuste ryby, orzechy włoskie, siemię lniane…Warto też suplementować olej lniany wraz z wit.B6 i cynkiem.
Witamina C ma również kolosalny wpływ na jakość nasienia, ponieważ hamuje proces spermglutynacji oraz zapobiega utlenianiu nasienia. A więc zalecam spożywanie cytryn, pomarańczy, natki pietruszki, kapusty świeżej i kiszonej, papryki.
Witamina E z kolei zmniejsza uszkodzenie DNA , chroni plemniki przed wpływem metali ciężkich i znacznie poprawia ruchliwość plemników. Zatem zachęcam do włączenia min.migdałów, awokado.
Warto spożywać ryby, mięso czerwone, ponieważ zawierają koenzym Q10, który również poprawia ruchliwość plemników i znacznie zwiększa ich liczbę.
I ważna sprawa kwas foliowy, który zazwyczaj kojarzymy z suplementacją kobiet przed ciążą i w trakcie ciąży. Otóż Panowie, Wam też jest potrzebny!! Dlaczego?? Bo kwas foliowy odpowiada za prawidłowy przebieg spermatogenezy, zwiększa ruchliwość plemników aż dwukrotnie. Zatem, zachęcam do jedzenia przede wszystkim warzyw zielonych. Warto zrobić badanie na mutacje genu MTHFR i jeśli zostanie stwierdzony polimorfizm tego genu, to wówczas należy suplementować kwas foliowy (formę zmetylowaną w dość dużych dawkach)
Wit.B12 zwiększa liczbę plemników i poprawia ich ruchliwość. A więc warto polubić mięso i to głównie czerwone czyli wołowina, wieprzowina, podroby, ryby, ser, jaja.
Warto pomyśleć o spożywaniu zupy pomidorowej, ketchupu bez cukru czy koncentratu pomidorowego, ponieważ zawierają likopen niezbędny do prawidłowego procesu spermatogenezy. Niska zawartość likopenu często występuje u mężczyzn niepłodnych.
Nie można zapomnieć o cynku i selenie, ponieważ ich niedobory powodują zaburzenia dojrzewania plemników; mogą również uszkadzać główkę i witkę plemnika. Dlatego należy włączyć do żywienia jajka, migdały, pestki dyni, orzechy brazylijskie, kakao, owoce morza, wołowinę.
Jaki wysiłek fizyczny należy wprowadzić?
Przed wszystkim aktywność fizyczna w męskim gronie. Dlaczego?? Ponieważ wysiłek fizyczny w męskim towarzystwie ma wpływ na wydzielanie testosteronu, co przekłada się na płodność. Właśnie między innymi dlatego najmniejsze problemy z erekcją czy płodnością mają ,,męskie” zawody np.żołnierz, policjant, komandos, strażak…
A konkretnie jaki sport wybrać? Siłownię, dźwiganie ciężarów, zajęcia, na których jest rywalizacja między mężczyznami np.cross fit, gry zespołowe (piłka nożna, piłka ręczna, koszykówka, siatkówka…) Dobrym pomysłem jest robienie ,,pompek” oraz ćwiczeń z własnym ciężarem ciała.
Czego nie polecam?
Przede wszystkim kolarstwa oraz zajęć w Fitness Klubach typu Cycling czy Spinning ze względu na przegrzewanie jąder. Odradzam również zbyt częste i zbyt długie wizyty w saunie, a szczególnie po wzmożonym wysiłku fizycznym.
